Samochody mogą czasem być również w naszych głowach.
Pewien niezwykle znany i wybitny nieżyjący już polski artysta śpiewał o telefonach, które są w głowie. Czy nieco podobnie nie jest z nami w przypadku innych spraw? Czy czasem nie tkwią nam w głowach różnego rodzaj rzeczy? Na przykład samochody?
Jest to przecież w pewnym sensie możliwe. Jeśli akurat tak się potoczy nasz los, to całkiem możliwe będzie, że – jak to się czasem mówi dość potocznie, choć właściwie niezbyt sympatycznie – napchamy sobie głowę różnego rodzaju rzeczami i sprawami tak mocno, że właściwie nie będziemy w stanie myśleć w sposób normalny o niczym innym. Tego typu sytuacja jest zdecydowanie nie dobra i powinniśmy starać się usilnie unikać takiego czegoś. Oczywiście nie chodzi w tym momencie o to, aby w ogóle nie mówić w żaden sposób o samochodach, ani też o nich kompletnie nie myśleć.
W tym krótkim wszakże artykule próbujemy jedynie przekonać czytelników i nas samych, aby nie przesadzać z uwielbieniem naszego samochodu – nie zaprowadzi nas to bowiem w końcu do niczego dobrego, a może spowodować nawet sporo złego w naszym życiu.
